Na arenie panuje całkowita ciemność, a po chwili z głośników zaczyna lecieć radosny utwór OMFG na rampie pojawia się ktoś kogo widownia rebellion nie miała okazji oglądać. To nowy nabytek Rhonda Fender Bender Anderson, ubrana w płaszcz powolnie zmierza w stronę kwadratowego pierścienia, po drodze przybijając piątki z fanami zachowując przy tym kamienną twarz. Gdy znajduje się na apronie powoli przekracza liny i prosi o mikrofon gdy go dostaje rozpoczyna przemowę
Witam wszystkich zgromadzonych, nazywam się Rhonda Anderson i właśnie zostałam zakontraktowana jako nadzieja na lepsze czasy dla Rebellion. To takie cudowne gdy wszyscy w okół zaczynają Cię oklaskiwać, ponieważ wiedzą że właśnie pojawiło się nowe zjawisko w świecie kobiecego wrestlingu przerażająca i słodka Fender Bender. Cóż brzmi to jak mieszanka wybuchowa, ale w sumie chyba taka jestem, słodka i zabójcza haha. Jeszcze nie wiem co mnie tutaj czeka, ale wiem że dzięki mnie spotkają was tutaj same dobre rzeczy. Będzie dużo zabawy, makijaży i obijania damulek. To ostatnie to zdecydowanie moje ulubione zajęcie, ale moment...
< Zawodniczka prosi o wodę po czym bierze łyka jednak widać, że nie jest zadowolona z jej jakości>
Jezu co za masakra.... Kto tu odpowiada za catering? Dobra nie ważne nie polecam tej wody. O czym to ja mówiłam? A już wiem że lubię ogólnie kilka rzeczy, a najbardziej słodkie dzieciaczki na trybunach, jezu co ja pieprze? Największą satysfakcję dają mi walki w którym mogę rozmazywać tony makijażu na twarzach moich rywalek, a także te ich piękne pazurki. Nie nawidzę takich przerysowań, ja jestem naturalna i oryginalna zarówno w ringu jak i w wypowiedziach. Nie udaję nikogo, jestem po prostu sobą i taką mnie zapamiętacie. Nie wiem na jak długo będę walczyła dla tej federacji, ale wiem że dam z siebie wszystko, aby widownia zgromadzona na tej czy innej hali miała niezapomniane wrażenia.
Na hali rozlegają się gromkie brawa
Dzięki wielkie, jesteście wielcy, właśnie doping buduje zawodnika, sprawia że każdego dnia wychodzi bardziej zmotywowany, a po każdym upadku podnosi się jako jeszcze silniejszy. Nie będę was zanudzać swoją historią, powiem tylko że nie było lekko i do wszystkiego musiałam dość sama. Teraz przed wami stoi niezłomna kobieta, która uwielbia kucyki i wierzy w jednorożce, a jednocześnie ogromną przyjemność sprawie jej wykrzywianie kończyn swoich przeciwniczką. W Rebellion nie było i nie będzie drugiej taka jak ja. Zabawa dopiero się rozpoczyna moje kochaniutkie papatki.
Rhonda zeskakuje z apronu i opuszcza halę