Robin Roberts New Era...

Eh, Kochana Beko, tylko na tyle Cię stać? Po tylu latach przyjaźni i czasu w tym biznesie? Powiem Ci, słabo, słabo, naprawde. Potwierdzasz słowa, które wypowiedziałam ostatnio-"Jesteś cieniem własnej Siebie". A bierz sobie ten pas-póki co, bo po naszej walce na Tribe of Legends już nigdy go nie dotkniesz, nie zobaczysz, nawet nie powąchasz, a śmierdzi Rybami. (śmiech) Jak chcesz mi go oddać, to pierw wypoleruj go swoim ryjem i krwią.

Atakujesz mnie przed walką-czyżbyś czuła się na straconej pozycji? Twoje "znęcanie" się nad moją osobą właśnie to pokazało. Boisz się mnie, głupia splugawiona, kurwo. Pamiętaj, nie rzucam słów na wiatr-tak jak Ty to masz w zwyczaju.
Widziałaś co się stało z Elką, wcześniej z Catt. To tylko kolejne beztalencia, bez pomysłu na Siebie. Stwórzcie stajnię "Największe jobberki Rebellion Wrestling" przynajmniej zapisy tagów i taka dywizja by miała sens.

Nikt nie stawia na mnie? Ohoh, czyżby większość kobietek z szatni obawiało się Robin Roberts? Doprawdy? Jakie wy jesteście wszystkie zacofane i debilne. Po ToL pokaże swoją wyższość i, że naprawdę zasługuję na przydomek "The Unstoppable".

Będę królową mistrzostwa drugiego torsu-jakby to Queen przekazała.
Pozwól Ella, że przejmę Twój przydomek.

Beka, Beka, Kochana Beka. Twój czas jest policzony. Spójrz (wskazuje na zegar)

Godzina 12, Tribe of Legends, Kochanej Bece, była przyjaciółka Robin.


Twoja gra umysłu? Hahahaha. Ej uśmiałam się, kurwo po pachy. Tworzysz w swojej głowie historie na siebie, które nie mają racji bytu. Chcesz mnie zniszczyć? Proszę bardzo, droga wolna.
Nie żyjesz przeszłością, ale to ona ukształtowała Cię w to, czym jestes teraz. Czyli gównem, jednym wielkim, chodzącym gównem. Twój umysł został zniszczony, stał się bardziej brutalny... Sądzisz, że taką gadką coś wniesiesz? A niszcz sobie zdjęcia, pamiątki, naszą przyjaźń. Może to ja pobawiłam się w psychologię i to Ja zrobiłam z Ciebie swoją własną marionetkę? Zobacz. Przyjaciółki, teraz odwieczne rywalki... Może tego właśnie chciałam? Doceniłam Cię, a Ty się postarałaś i w końcu czegoś nie spierdoliłaś, Beka?
Jesteś pierwszą, wymagającą rywalką. To Ci muszę przyznać... Ale Twoja droga skończy się na Tribe of Legends. Będziesz tylko LEGENDĄ, bo mistrzostwo zostanie u mnie na barkach. Trzymaj je Sobie póki możesz.
Jedyną królową, która tu jest-SiSi. Ma główny pas i rządzi. Ja za to jestem księżniczką.
Widzisz, każdy na mnie stawia, bo wie kto może dalej ciągnąć tę farsę. Każda nowa zawodniczka chce ze mną walki, żeby przygotować się na SiSi. A z Tobą nikt nie chce współpracować, Kochanie. Nie dziwie się.

Mistrzostwo Revolt jest najbardziej rozchwytywalnym w Rebellion Wrestling. Dałam mu prestiż, pokazuje ono też, ciężką pracę jej posiadaczki. Naprawdę sądzisz, że Ty możesz pokazać "lepszość" tego mistrzostwa? Dobry żart, malutka. Ty możesz je tylko splugawić... Krwią jakiegoś mieszańca, którym właśnie jesteś...
Czy kryzys zostanie zażegnany? Tylko wtedy, gdy Ty Black, stracisz swoją wartość na tyle, że Twoja kariera dobiegnie końca! I Ja to zapoczątkuję. Mój duch walki jest niestłumiony. Pamiętaj o tym...

--
Czy to jest ten czas? Chyba tak. Czas pokazał kimże jesteś.
The Black Queen...
Powtarzam Sobie to w głowie, ale to było kiedyś.
The Sociopath...
O, kurwa nie dało się czegoś lepszego wymyślić głupia, czarna suko?

(Robin trzyma się za głowę)

Ból, zniszczenie, krew.
Tak, to jest to, czego pragnę. Naprawdę pragnę się zemścić za te wszystkie lata.
Łzy? Za dużo ich było, ale gdybym teraz zobaczyła, że ktoś płacze-wbiłabym mu kolejny nóż, nóż który otworzy dusze, serce... Widok krwii, która byłaby wokół mnie, to coś wspaniałego. Każda krew ma inny smak. Twoja najbardziej przypadła by mi do gustu. Wypełniła bym buteleczkę z Twoją podobizną i bawiła się nią.
Ta moc, to coś co zawsze mnie trzymało przy życiu.
Ból? Chce usłyszeć łamanie wszystkich Twoich kości. Będzie mi to przypominało łamanie się suchych gałęzi w tę ciemną, czarną noc. Pod ciężarem nóg tego osobnika... To było moje wybawienie.
Zniszczenie? Zniszczę najpierw Ciebie, a potem inną nic nie znaczącą Kobietę, która będzie następna.

Ah, jest nią z pewnością Fab. Ta piękna i słodka Fab, która ma statuetkę "niezwyciężoności".
Użyj jej lepiej na SiSi, bo od Tribe Of Legends, już nie będę tą samą Roberts.

Bardzo odpowiada mi stypulacja walki. Będę mogła zniszczyć Bekę w taki sposób jak Sobie wymarzyłam.
Zniszcze ją. Nie wyjdzie z tego żywa. Jestem żądną krwii Kobietą. Już nie chodzi o ten pas. Tylko, o to, że każda, która choć raz pisknie niewłaściwe słowo na mój temat umrze w tym jebanym ringu.

To przeszłość mnie ukształtowała, a przyszłość utwierdza w tym do czego dążę... Od mojej walki będę siać zniszczenie czy to się komuś podoba, czy też nie.
To ja teraz rządzę tymi, które chcą się ze mną zmierzyć...

(Robin patrzy w lustro, widzi swoje odbicie. Rozcina swoją dłoń. Po chwili cieknie strumieniem krew. Kobieta rozpryskuje ją w lustro.
Na poduszcze leży replika pasa Revolt.
Kobieta rozlewa swoją krew po całym mistrzostwie śmiejąc się jak szaleniec.
Zakłada na ramię i bawi się krwią rozlewającą się po replice.
Zrzuca je na ziemię i depta, niszczy.
Bierze nóż i szoruje nim po replice.
Widać, że wyrzeźbiła napis: "The King is here.")

Król tu jest i pobawi się ze mną w znęcanie nad Rebeką.
Ucieszy Go ten fakt


Teraz to ja narzucam zasady!


Robin...
Słychać tylko przeraźliwy śmiech...