Akira Ito Promo #5 [cd]

<Jesteśmy w Ring of Respect Dojo. Tam Akira Ito ciężko trenuje na kolejne zmagania w Rebellion Wrestling. Treningu dogląda Thomas John, który jednak postanowił na chwilę wyjść. The Happy jest wyraźnie zadowolona z tego co daje trening jej osobie. Gdy tylko kończy, robi sobie przerwę na ławeczce.>

Kolejny dzień, kolejne wyzwania, kolejne możliwości, kolejne cele, kolejne pomysły, kolejny kawałek świata do przygarnięcia.
Tak sobie pomyślałam o treningu w dniu dzisiejszym. Wiem, trenuję prawie codziennie, ale gdy przychodzi co do czego zawsze są tego owoce i tutaj się nie zawiedziecie. Zwyczajnie oglądajcie moje zmagania w Rebellion Wrestling, ale teraz pytanie...

Gdzie trafię? Co mnie czeka? Z kim przyjdzie mi rywalizować? Jakie to będzie miało podłoże?

Mam nadzieję, że trafię do takiego miejsca w którym będę miała trudniej i nie oszukujmy się, chodzi tutaj o podnoszenie umiejętności powyżej możliwości i jeszcze dalej. Szukam prawdziwych rywalizacji i liczę na to, że będę miała z kim toczyć boje. Rocky Balboa po pokonaniu Apollo stoczył ileś tam walk w celu obrony pasa wagi ciężkiej i udane były, ale co z tego skoro jego rywale byli dużo słabsi? Tak mówi fabuła trzeciej części o tym bokserze. Ja mam zamiar być walczącą mistrzynią, gdy tylko dopadnę główne mistrzostwo i nie ma zmiłuj.
Podejrzewam, że czeka mnie niezła frajda przy dużych męczarniach spowodowanych brnięciem stromą drogą na szczyt. Tego nie da się uniknąć. Jest to los każdego zawodnika w sporcie. Profesjonalnym bądź amatorskim. Rywalizacja na pewno będzie miała ciekawe podłoże i liczę na moje przeciwniczki, że mnie nie zawiodą. Poważnie mówię. Przegrałam Tribe of Legends Match, ostatnią walkę tag teamową, ale to tylko dodatkowy impuls żeby podjąć dalsze, mocniejsze starania.

<Akira nadal odpoczywa na ławeczce, przychodzi Thomas zamienić z nią kilka słów.>

Thomas: Bardzo się starasz. Powinnaś chociaż chwilę odpocząć.
Akira: Thomasie, przecież o to właśnie chodzi. Sam w drodze na szczyt dużo trenowałeś i nadal to robisz walcząc dla Ring of Respect.
Thomas: Co za dużo to nie zdrowo, ale w sumie dowiedziawszy się o moim pozytywnym wpływie na gwiazdy wrestlingu, w tym Ciebie, mogę śmiało powiedzieć, że wiem co robisz.
Akira: Oczywiście, że wiem.
Thomas: Najważniejsza sprawa jednak jest, żeby przygotowywać się na każdą przeciwniczkę inaczej. Nie ma dwóch tych samych zawodników ani zawodniczek. Każdy ma mocne i słabe strony.
Akira: A jak Ty się o tym wypowiesz?
Thomas: Droga Akiro, miałem tak wspaniałych rywali niezliczoną ilość, że mogę powiedzieć o jednym który był terminatorem w ringu, ale zgubą dla niego była nadmierna pewność siebie. Inny zawodnik jest mi bardzo bliski z tego względu, że ilekroć walk stoczymy to nigdy się nie znudzi ta kwestia ani nam, ani widzom.
Akira: No nieźle.
Thomas: A najlepsze w tym wszystkim jest to iż wyrobił każdy z nas własny styl. Ja na przykład jestem technicznym brawlerem i czasami rzucę jakimś małpiszonem wykonując na tym kimś klasyczny Brainbuster.
Akira: Myślałam, że masz szacunek do rywali.
Thomas: Owszem mam. Jednak z tym małpiszonem przypomniał mi się jeden typ, którym co galę praktycznie rzucałem o matę. Brama Smoka, piękno...
Akira: Uff, już myślałam że porzuciłeś swoje kredo.
Thomas: Skoro o tym mowa to Assassin dzisiaj się nie stawił na trening. Pewnie pije wódę z Ventą. Xamus jest w drodze, Ghost Dragon na miejscu. Idę, bo muszę zebranie zrobić.
Akira: Wiem jak się kończą Twoje zebrania, hehe. Wódą. Powinniście nazwać się Wóda Dojo.
Thomas: Nie tym razem, hehe.

<Thomas wyszedł z sali treningowej. Akira wykonała jeszcze serię ćwiczeń na ławeczce, po czym dorzuciła biegi na platformie i opuściła salę.>