Hope is a dangerous thing for a woman like me to have. [MP]

Znajdujemy się w starym opuszczonym zamku, gdzieś w Belgi. Światło nie pada zbyt do środka, bo również na zewnątrz panuje już półmrok. Nagle kamera kieruje nas w powoli zbliżającą się w jej stronę zakapturzoną postać.

Mówią, że nadzieja jest matką głupich, lecz nie dla Mnie. Jeśli mam nadzieję, to mogę mieć wszystko, bo przecież ona umiera ostatnia, ale nie w moim przypadku.

Ja zawsze mam nadzieję, nie ważne jak mały jest jej płomień, ale ona we Mnie nigdy nie wygasa.

Stojąc tutaj w gruzach Château de Noisy mówie to każdemu kto ma wątpliwości w moje wszystkie umiejętności.

Jestem trochę zagubiona, ale stoje przed prawdziwym wyzwaniem, z prawdziwą nadzieją i determinacją. Wiem, że musze dokonać tego co chcę i nie mogę pozwolić na jaki kolwiek błąd, na jaką kolwiek łze czy rozpocz, mogę po prostu stać i patrzeć jak dwie nieudolne i niczego nie świadome kobiety zostają wykończone, a jak Ja znów wracam na szczyt i nagłówki bzdurnych gazet.

Jest to nie kto inny jak Rebekah. The Sociopath ściąga kaptur i zaczyna biec po korytarzach Belgijskiego zamku, od czasu do czasu obracając się jak mała dziewczynka. Po chwili zatrzymuje się i zaczyna głośno śmiać, jednak w sekunde jej nastrój się zmienia, łapie się za głowe, a jej mina jest bardzo poważna.

Głosy w mojej głowie doprowadzają Mnie do szaleństwa.

Patricia trzymająca moje maleństwo doprowadza Mnie do obłędu.

Lola i ta druga.. Tanya? Doprowadzają Mnie do nienawiści.

Ulubienica piekieł staje przed roztrzaskanym lusterkiem na jednym z korytarzy i zaczyna ściągać jedną z mitenek, ale za chwile zapina ją na guzik spowrotem.

Jeśli wyraźnie marzysz, zobaczysz co chcesz.
Jeśli silnie w to wierzysz tak się stanie.

Wszystko jest w Tobie Nadya.

Twoje przeznaczenie.

Może czas zobaczyć jak będzie? Gdy światła nigdy nie gasną i ich blask pada tylko na Ciebie.

To czas by spełnić marzenia. Kontynuować, pójsć dalej?

Światła będą jak kolorowe niebo.

Co jest z Tobą nie tak Bekah?

Co Ja wyprawiam? Już nie jestem tą samą osobą, kompletnie mi odbiło. Jestem kompletnie kimś innym niż ona.

Patrząc na siebie widzę, że coś jest nie tak. Czy wam się to podoba czy nie. Nie rozumiem.. Czy zawsze byłam tak odległa od rzeczywistości? Tak arogancka?

Zbliżam się, a każdy w federacji traci mowę i nawet nie chcą patrzeć co tym razem mogę zrobić. Patrzycie na Mnie i nie. Myślę czy to prawda, że nic nie czuję , czy to tylko na chwile. Teraz zastanawiam się czy to jednak uczucia czy znak by uciec od strachu, jie mogę tego unikać, to nie jestem Ja.

Proszę nic nie mówcie tylko dajcie mi trochę czasu. Czasu żeby dojść do siebie. Już nie pytaj, zamknij oczy, lepiej jest czuć.

Łącze się i żyje w innej rzeczywistości, a może to jednak moje wyobrażenia? Myślę o sobie i teraz winię się wewnątrz i żałuje.

Jestem tak niemożliwa, niedostępna.

Może to moment żeby dać sobie trochę czasu, bo kiedy jestem tym kim jestem wszędzie w koło jest bałagan.

Jeśli wydarzy się to co chce.

Kiedy czujesz strach i myślisz, że tak się nie stanie

Uspokój się, oddychaj.

Black Queen wyciąga z kieszeni zdjęcie osoby która najbardziej ją "zraniła". Bekah trzyma w ręku zdjęcie Paris, tylko po to aby rozwalić je na kawałeczki.

Myślisz, że odejdę?

Kiedy myślisz, że wiesz o Mnie wszystko, wtedy dzieje się na odwrót. Chcę spojrzeć Ci w oczy bez przebaczenia za to co zrobiłaś i zobaczyć jak bezsilnie klepiesz w matę, kiedy już Cię dorwe.

Wiesz gdzie właśnie się znalazłaś?

Jesteś w pogoni ognia, wisisz na nici, stojąc na krawędzi z której Cię zepchnę, wciąż słysząc co powiedziałaś.

Mogę się potknąć i upaść, ale Ja zawsze wstanę. A Ty czy dasz radę?

Pamiętaj jeszcze teraz możesz chodzić po ścianach, ale miej oczy otwarte, bo zaczniesz swobodnie spadać.

I WILL DESTROY YOU, BECOUSE I CAN

The Devil Spawn wchodzi do łaźni tego zamku, o dziwo nie jest ona zniszczona jak cała reszta, a pięknie odnowiona.

Rebekah napuszcza wody do wanny znajdującej się tam i zaczyna się rozbierać. Jednak obraz kamery przygasa..

Obraz się pojawia, a Revolt World Champion znajduje się już w wannie.

Nikt nie docenia tego co muszę dokonać. Nie ma jednej przeciwniczki, tym razem jest ich aż cztery. I nie mówie tutaj tylko o tych dwóch cieciuchach, z którymi mam stanąć w jednym ringu.

Ugh.. Co za poniżenie.

Niegroźna Tanya, która mało wie, a mówi kim mam być i co robić. Może uważasz, że to Ty godnie reprezentowałabyś Revolt jako mistrzyni? Błagam Cię, czy Ty w ogóle masz pojęcie z czym to się wiąże? To nie jest takie łatwe, jak Ty. Nawet nie masz doświadczenia w tej branży, a próbujesz zabłysnąć, jesteś niegroźną mrówką, insektem, które zgniotę oto tymi paluszkami.

Lolita kosmita. Jest w Tobie potencjał i mówiąc szczerze nawet się Ciebie obawiałam dopóki nie zobaczyłam jak żałosnych, banalnych i śmiesznych argumentów, na temat tego jaką to byłabyś, podkreślam BYŁABYŚ mistrzynią, bo nie jesteś i nie ma opcji byś nią była, zwłaszcza przy stopniu tak plugawego języka, zazdrosna ździro, która uważa się za lepszą od innych, bo wysługuje sie "służącymi", ale przypominam Ci, że w ringu ich nie będziesz miała, kurewno. Więc kto Ci pomoże gdy twój paznokieć Ci się złamie Pani perfekcyjna? Nikt.

Będziesz tylko jęczeć z bólu gdy skopie Ci twój kwadratowy zad.

Kolejna.. Paris. Osoba, która odebrała mi wszytkie marzenia, machnięciem jednej ręki. Ale czy machnięciem jednej ręki obronisz się, gdy z nienacka ktoś na Ciebie napadnie? Jesteś typem człowieka, który uwielbia rywalizować słownie, ale może czas zmierzyć się w ringu z kimś kto ma umiejętności i wie na czym polega ten biznes. Jestem w stanie pokonać Cię z zawiązanymi oczami, jestem w stanie pokonać Cię jedną ręką, bo o niczym w ringu nie wiesz.

Rxucam Ci wyzwanie Paris, moja wygrana będzie nie tylko oznaczać powrót Revolt World Championship do Mnie, nie tylko to, że zostanę w federacji, ale też zacznie naszą rywalizacje, a mistrzostwo i moja kariera będzie wisienką na torcie tego wszytkiego.

Twój wybór.

Ostatnia z przeciwniczek i najgorsza, jestem nią Ja.

Wszyscy wiemy, że nadzieja jest niebezpieczna dla kobiety takiej jak Ja. Gdy mam nadzieję i na czymś bardzo mi zależy jestem w stanie zrobić wszytko co tylko przyjdzie mi do głowy. Jestem niebezpieczna, a mój umysł wcale mi tego nie ułatwia.

Bekah wstaje okryta pianą i zawija się w ręcznik aby ukryć swoją nagość.

CZAS NA PRZEDSTAWIENIE

Revolt World Champion zakrywa kamerę dłonią, obraz ciemnieje.

Koniec nagrania.

» I am dangerous dove.
» Miss C → Sweet but Dangerous
» Real Last Woman Standing, and real Tribe of Legends winner.