RPW | JOIN THE REBELLION
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


 
IndeksIndeks  Oficjalna Strona RPW  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 'Dont think about the past'. [MP]

Go down 
AutorWiadomość
Scarlett

Scarlett


'Dont think about the past'. [MP] Untitlededf Posts : 65
Likes : 25
Age : 30
Location : Jacksonville, Florida

'Dont think about the past'. [MP] Empty
PisanieTemat: 'Dont think about the past'. [MP]   'Dont think about the past'. [MP] EmptyPon Lut 03, 2020 11:59 pm

'Dont think about the past'. [MP] 50898510


- Kochanie, jesteś już gotowa? Musimy wychodzić. Czeka na nas auto, za godzinę mamy samolot. Gdzie są Twoje walizki? Masz pas ze sobą czy w walizce? Załóżmy je sobie na biodra i bądźmy Champion Couple!

(Męski głos rozlega się zza białych drzwi białej łazienki. Kamera przesuwa się powolutku ukazując nam kobietę stojącą przed lustrem i kręcącą sobie loki. Fioletowe sprężynki odrzucane są ciągle do tyłu, aż rozlega się cichy głos kobiecy.)

- Ahh, szlag. Przez tego kretyna musiałam się poparzyć! Na szczęście mam ten pas, a za chwilę w końcu odejdzie z federacji pozostawiając ją mnie. Tylko mnie. Najpierw odejdzie z mojego biznesu, a później spławię go z mojego życia. Mam już na celu kolejną ofiarę. 

(Rozlega się pukanie do drzwi i szarpanie za klamkę. Kamera przesuwa się jeszcze kawałek pokazując Scarlett kręcącą ostatnią falę na kosmyku. Kobieta ze złością wyciąga wtyczkę lokówki i przewraca oczami. Odwraca się do drzwi i bierze głęboki oddech.)

- Miśku, musimy wychodzić! Czekam na dole!

- Oczywiście, już wychodzę!

(Resident Evil chowa twarz w dłonie i przeciąga je po twarzy.)

- Nie wytrzymam. Mam dość tego idioty... Ale Scarlett pamiętaj, to część planu. Jeszcze chwila i się uwolnisz. Przejdziesz do kolejnego kroku. Zrobisz kolejną rzecz by głos o Tobie nie zaginął... Oh! W samochodzie dodam coś kontrowersyjnego na Twittera, wojna musi trwać! Te MoW chicks same się nie obrażą. Scarlett, jesteś od nich wyżej, każdy to wie!

(The Last of Elite zabiera telefon z blatu i wychodzi z pomieszczenia. Zatrzaskuje za sobą drzwi.)

- Mam co chciałam. Przeżyłam to i jestem wielka.

(Kamera odsuwa się i ukazuje Scarlett w piwnicy przed starym telewizorem. Zatrzymuje nagranie i wyjmuje kasetę z równie starego DVD. Odsuwa krzesło do tyłu, rozwiera lekko nogi i kładzie przedmiot na podłodze. Sięga po leżący na sąsiadującej półce młotek i zamachuje się. Roztrzaskuje kasetę na podłodze i wyjmuje z niej taśmę. Rozwija ją po całym pomieszczeniu. Owija sobie część na szyi, a kawałek między palcami. Podnosi go do światła i obserwuje klatki na taśmie.)

- Tak było kiedyś. Kilka miłych słów i pyk, wszystko było moje. Najpierw zdobywałam prezesa, potem najwyższe wyróżnienia, a na końcu całą firmę. A Ty Cameron? Poszłaś za tymi szmatami, tak one uznałaś, że nie jestem zdolna by zrobić taką sławę jak Wy. I co? Nawet kropla potu nie spadła z mojego czoła, a osiągnęłam duuużo, dużo więcej niż Ty przez te wszystkie lata pracy. Kto teraz jest lepszy, huh? Ty z nosem w krysztale, czy ja z dupą w jacuzzi? Odpowiedź jest cholernie prosta. Już jutro wielka noc, piekielne show, na którym jedni zyskają wiele, a drudzy stracą wszystko. Ty będziesz należeć do tej drugiej grupy kitty. Stracisz tytuł, stracisz pozycję, stracisz przyjaciółkę i resztki jakikolwiek godności. Wyssę z Ciebie ostatnią kroplę. Wiesz jaka jest między nami różnica? Kolosalna. A wiesz jaka jest najważniejsza? Taka, że ja biorę co chcę i kiedy chcę, jestem tak zajebiście elastyczna, że nikt nie jest w stanie za mną nadążyć. Codziennie się zmieniam i jestem inna, bo realizuję nowy punkt mojego planu. Nie tracę czasu na tworzenie kretyńskich obrazków, nie udaję, że umiem śpiewać i przede wszystkim nie udaję, że jestem boska, dlatego mam wszystko gdzieś. Wiesz doskonale, że nie masz ze mną najmniejszych szans, bo kiedy tylko otwieram usta, zjadam Cię jednym słowem. Ani słowne, ani fizyczne bitwy ze mną nie przyniosą Ci zwycięstwa. Z racji tego, że to moja ostatnia wiadomość do Ciebie, chcę Ci po krótce przypomnieć pewną rzecz. Doskonale wiem, że wracasz do przeszłości tylko wtedy, kiedy odniosłaś tam sukces. Kiedy inni wspominają dawne czasy, Ty nie masz czego wspominać, ponieważ zrobiłam z Ciebie kozła ofiarnego. Już na starcie. Kiedy pojawiłam się w konkurencyjnej firmie zostałaś spisana na straty, a Twój start to jeden wielki niewypał. Pamiętasz, jak byłyśmy małe? Siedmioletnie dziewczynki. Pięć przyjaciółek, które na poważnie trenowały wrestling, chodziły do szkoły. Zawsze byłyśmy dla siebie wsparciem, aż do tego pamiętnego dnia, kiedy Twój zasrany ojciec powiedział, że nie nadaję się na wrestlerkę. Prosto w twarz powiedział siedmioletniej dziewczynce, że nie ma szans spełnić marzeń. Tamtego wieczoru poprzysięgłam sobie, że zniszczę Was wszystkie tak samo jak Twój ojciec wtedy mnie. Myślisz, że wróciłam do swoich "przyjaciółek" tylko dlatego, że im wybaczyłam? Myślisz, że zrobiłam to bo pogodziłam się z myślą, że nie zostanę tym kim chciałam? Bzdura. Wróciłam tylko po to, by jak fałszywa żmija niszczyć to, na czym Wam zależało. To ja jestem Waszą karmą. Teraz przyszedł czas zapłacić za błędy młodości, spojrzeć prawdzie w oczy i zobaczyć, jak bardzo Wasza krzywda sprawiła, że Head Bitch in the Charge rośnie w siłę. Żywi się Waszą nienawiścią do mnie i sprawia, że codziennie przeskakuję kolejne kilka poziomów wyżej. Stoję nad Wami i patrzę, jak żałosne prowadzicie życie podczas kiedy ja garściami biorę co chcę. Już widzę te określenia, widzę co o mnie mówicie. Już zauważam jak największe ścierwo Rebellion po raz kolejny przytacza historię wyssaną z palca, wraca do tego, że osiągnęłam wszystko przez tego kretyna i jak wielką jestem kopią zasranej EMiLy RoSe. Mówcie o mnie, piszcie wszędzie o mnie co chcecie. Róbcie mi sławę głupie suki, reklamujcie mnie na swoich stronach i w swoich wypowiedziach. Jesteście tak głupie, że nie dociera do Was, że zamiast mnie zniszczyć, robicie mi tylko przysługę. Otwarcie mówię TAK. Jestem bezczelną suką, której największym pragnieniem jest atencja. Jestem pijawką, która przyczepia się do żywiciela, by zabrać mu wszystko. Jestem żmiją, która kąsa i wprowadza truciznę do Twojego życia wtedy, kiedy już mi się znudzisz i uznam, że zrobiłam wszystko, by uprzykrzyć i zniszczyć Ci życie. Codziennie z niecierpliwością czekam na każdy wpis o KoLeSiOsTwIE, którego jestem wyznacznikiem. Czekam na co róż to nowe określenia mnie i nawiązywanie w kółko do tego samego. TAK. TAK. TAK. Mam  to wszystko, bo jestem chadrą, bo wiem, jak wykorzystać męskie słabości. Kiedy Wy robiłyście wszystko by chociaż w jednym procencie być jak ja, ja wygodnie siedziałam w fotelu i liczyłam kolejny plik moich pieniędzy za nic. Jestem urodzonym zwycięzcą, mistrzynią i złotym dzieckiem. W mgnieniu oka stanęłam na językach wszystkich i już zawsze na nich pozostanę. Nie ma sposobu, by wymazać mnie z pamięci. Zawszę tam będę czyhać, jak zaraza. I zaatakuję ponownie, kiedy nadarzy się zajebista okazja. Czekaj na jutro Fabulous, zostaniesz z niczym moja miła. Przypieczętuje swoje zwycięstwo psychiczne, zwycięstwem fizycznym i ukoronuję się pasem mistrzowskim tego krwistego brandu. A Tobie pozostanie jedynie pasek mety i ten, który zaciśniesz sobie na szyi, jak już stracisz wszystko. Chętnie kopnę ten stołek na którym stoisz i będę patrzeć jak dyndasz na linie życiowych porażek. Kto wie, może za rok przyzdobisz moją świąteczną choinkę?

(Resident Evil podnosi z ziemi młotek i kilka razy uderza nim o wewnętrzną część dłoni. Przejeżdża dłonią po jego trzonku i uderza w kryształkowy żyrandol, który rozsypuje się w mikroelementy na podłodze przy okazji rozbijając żarówkę, przez którą zapada ciemność.)


'Dont think about the past'. [MP] Animat10
Powrót do góry Go down
 
'Dont think about the past'. [MP]
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
RPW | JOIN THE REBELLION :: REBELLION WRESTLING CENTER :: PROMO SECTION-
Skocz do: