See ya, monkeys [CD]

Posts : 11 Likes : 5 Age : 32 Location : Chicago, Illinois

W dobie wojny brandów, ciosów nożami w plecy i chaosu nie chciałem wybierać koloru i opowiadać się po którejkolwiek ze stron. A wtem pojawiła się Paris, która jakimś cudem położyła niebieskie pazurki na moim kontrakcie i zawłaszczyła mnie na Revolt. Jakikolwiek inny scenariusz byłby mi tak samo obojętny. Dlaczego? Bo nie mam sobie równych ani w niebieskim, ani w czerwonym brandzie. Nie boję się ani tych tumoczków, których pokazano razem ze mną jako „narybek” tudzież tajną broń Revolt, nie boję się i Was, drogie panie, wychowano mnie w sposób, który nakazuje szanować kobiety, jednak w ringu nie zawaham się dołożyć wszelkich starań, aby Was zniszczyć. Sprawię, byście sczeźli w cieniu Dasha Gravesa. Wszyscy.

Parę tygodni temu już stałem się gorącym tematem RPW, choć ledwo podpisałem kontrakt, pomyślcie, co się stanie, jak wreszcie wejdę do ringu, chyba że to dla Was za trudne, to chociaż sobie to zobrazujcie w waszych najmroczniejszych snach. Stanę się Waszym najgorszym koszmarem.

Czas ucieka. Po Grand Sacrifice doświadczycie czegoś, czego od dawna potrzebowaliście w Waszych nędznych egzystencjach. Doświadczycie Rogue One.

Do zobaczenia, małpki.