RPW | JOIN THE REBELLION
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


 
IndeksIndeks  Oficjalna Strona RPW  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Just another brick on my wall [MP]

Go down 
AutorWiadomość
Alexa Archer

Alexa Archer


Just another brick on my wall [MP] Untitlededf Posts : 289
Likes : 158
Age : 25
Location : San Diego, CA

Just another brick on my wall [MP] Empty
PisanieTemat: Just another brick on my wall [MP]   Just another brick on my wall [MP] EmptyPią Maj 29, 2020 9:59 pm

Just another brick on my wall [MP] Matchp10
Obraz śnieży i przeskakuje, ukazując półsekundowe ujęcia ostatniego starcia Alexy Archer podczas Grand Sacrifice. Z zakłóceń powoli wyłania się Wicked Chosen, która czyści ściereczką swoją statuetkę i odkłada ją na specjalne miejsce.

Punkt dla Rebellion. Najczystszy, pierwszy i zasłużony. Znalazłam się wśród tych największych nazwisk biznesu, dzierżących tytuły w swoich dłoniach. Nie tak dawna debiutantka zdobywa punkt dla swojego brandu, który przegrywał 2:0, staje na równi z mistrzyniami szkarłatu i broni miano A show. Nadal ktoś ma wątpliwości co do mojej osoby? Nikt? Tak myślałam.

Wzruszywszy ramionami, uśmiechnęła się szeroko, a po chwili spojrzała na ekran tabletu, który trzymała w dłoniach. Patrząc tam, przewróciła oczami i westchnęła ciężko.

O wielkie ogłoszenia co do cash-inu możecie błagać, jednak niczego nie zrobię pod NICZYJE dyktando. Goldie’s home i trochę tu zostanie… Grand Sacrifice za nami, każdemu znów puściły wodze, każdy walczy na własny rachunek. W ostatnim czasie podczas Gates to Glory przyszło mi zmierzyć się z potęgą The Miracle, niedawno temu stałam w jednej linii z Fallen Angel i Scarlett, walcząc o nasz brand, teraz znów pora na skupienie się na swoich celach. Mówiąc już o naszych posiadaczkach tytułów… Następny przystanek: Toxic bitch in charge…

Prychnęła i ukazała zdjęcie na ekranie tabletu, które przedstawiało niebieskowłosą podczas jej ostatniego TV-appearance’u. Złożyła ręce na piersi i uniosła prowokacyjnie brwi.

Jak długo jeszcze będziemy ciągnąć tę farsę, by tak ważny tytuł dzierżył ktoś taki, jak ona? Obstawiam Final Bound jako ostateczny termin utraty pasa przez naszą groźną dziewczynkę. Uprzedzę jej przechwałki zanim na dobre się rozpoczną. Nie obchodzi mnie ta kundlica Queen, przeciw której obroniłaś pas. Każdy głupi by się obronił. Fabulous? Brawa, pokonałaś słabszą część praktycznie nieistniejącego już teamu aniołków.
Nawet jeśli nie będzie mi dane odebrać jej tytułu ze względu na pierwszeństwo, satysfakcjonuje mnie sam fakt, że nie nacieszy się nim długo, gdy zmierzy się z osobą, której dobrze wie, że nie ma szans pokonać.
Arogancja i fałszywość to zdecydowanie atrybuty toksycznych osób, wszystko się zgadza. Jednak trzeba potrafić rozgraniczyć swój czas w świetle reflektorów, a życie poza nim. Tam, nikt nie będzie cheerował lub buczał, gdy cokolwiek zrobisz. Aktor grający złego kolesia jest nim tylko w filmie, nie zaczyna zachowywać się jak on poza planem, gdy kamera skierowana jest w jego stronę, gdy wciela się w postać. Taki wózek daleko nikogo jeszcze nie wywiózł, chyba że jest na nim gnojowica.

Gdybym miała ocenić fakt, jak bardzo nie obchodzi mnie to kim ktoś jest i jakie osiągnięcia ma na swoim koncie, w skali od jednego do dziesięciu, przy starciu ze Scarlett, z czystym sumieniem przyznałabym dziesiątkę. Czym tu się przejmować? Paw stroszy piórka, bo ma błyskotkę? Oh, well… Nie pozwolę sobie na kaskady jadu, które ostatnio skierowane zostały w Lolitę. Nie działają na mnie prowokacyjne teksty i określenia kogoś „czyjąś suką”, od których moja następna przeciwniczka nie stroni. Na przykładzie Keith wypracowałam pokłady cierpliwości i zaczęłam stosować zasadę „nie tykaj gówna, bo zacznie śmierdzieć”.
Moja postawa względem charakteru Scarlett nie oznacza, że kompletnie bagatelizuję sprawę naszego pojedynku, wręcz przeciwnie. Chcę, by do niego doszło, chcę zmierzyć się z jej techniką i móc spojrzeć jej w twarz, by zobaczyć na ile wytrzyma człowiek taplający się we własnej żółci, gdy rozpocznę swoją zabawę. Myślę, że osoba jej pokroju to zwielokrotniony w mocy przypadek Gisele O’Dare, która poza czubkiem własnego nosa nie dostrzega innych i nie potrafi okazać im należytego szacunku… No, chyba że to kumpelka od libacji alkoholowych. Reszta? Może zapomnieć o miłych słówkach.

Jeśli prawdziwa kobieta według jej słownika wyróżnia się brakiem szacunku do innych, także kobiet, które z wiedzy ogólnospołecznej wiem, że powinnyśmy się wspierać, ale w jej elitarnym świecie, może rządzą inne zasady. W niebieskiej łepetynce jeszcze nie byłam, ale na najbliższym Saturday Night Rebellion urządzę sobie wycieczkę All Inclusive do wnętrza jej małego móżdżka zalanego radioaktywnym szlamem parującym pod ciasną peruczką.

Scarlett, Scarlett why be fake?
Must be hard pretending for fuck’s sake
Bitchy, kitschy, still on throne
You're just another brick on my wall.

Śmiech Purest Rebel rozbrzmiał, gdy na ekranie pojawiło się jej logo, które po chwili pokryło się czernią.
Just another brick on my wall [MP] Matchp11
Powrót do góry Go down
 
Just another brick on my wall [MP]
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
RPW | JOIN THE REBELLION :: REBELLION WRESTLING CENTER :: PROMO SECTION-
Skocz do: