Wyżej niż Mount Everest [CD]

Posts : 85 Likes : 45 Age : 27 Location : Pennsylvania

Dałam wam wolną rękę, abyście miały okazje chociaż Mnie drasnąć i udowodnić, że wcale to nie Ja zasługuje by być na szczycie, ale żadna nie skorzystała z tej okazji. Mało tego.... Pozwoliłyście abym was zdominowała, ale nie ma się czym martwić, bo przecież nie da się oszukać losu,a prawda zawsze zwycięża. Jestem perfekcyjną zawodniczką, której tak właściwie nie da się pokonać, bo każda porażka jak i zwycięstwo to dla Mnie wzmocnienie i wygrana. Musicie pogodzić się z tym, że każdy dostaje to na co pracował, czyli zwyczajnie dostałam szczyt, a teraz będę dążyć do chmur, stając się jeszcze lepsza i lepsza, a gdy dojdę już na szczyt szczytów, będzie trwało to już zawsze.

The Goddess patrzy na zegarek i uśmiecha się złośliwie, po czym sięga po kieliszek z winem..

Jednak Keith rzuca kieliszkiem w zegar, a na jej śnieżnobiałych ścianach rozpryskuje się krwisto czerwone wino.

To nie był pierwszy raz gdy wszyscy dookoła, próbowali wmówić mi, że mój czas dobiegł końca lub, że nawet się nie zaczął... Jednak to Ja decyduje jak płynie moje życie czy kariera, nie moja przeciwniczka. Nie jesteście w stanie określić kto jest tak naprawdę górą, tylko JA dostrzegam swoje potencjalne zagrożenie, którego tak naprawdę żadna z was nie jest w stanie mi zrobić.

Żadna z was z czystym sumieniem, nie może stwierdzić, że może się ze mną równać, ponieważ

ZWYCZAJNIE TAK NIE JEST!

W ciągu tego roku stworzyłam potęgę w okół Bogini. Swą ewolucje czyniłam, czynie i będę czyniła na waszych oczach. Łamałam wszelkie zasady, plany, a nowe zawodniczki przyćmiewałam blaskiem swoich reflektorów.

Nikt mną nie kieruje, nikt nie wspiera w moim blasku jest miejsce tylko dla Mnie.. Nie oszukujmy się, ta federacja potrzebuje bardziej Mnie niż Ja ją. Stwierdzam to po tym, że gwiazdy pokroju Fabulous nie dała rady zabłysnąć, a Ja w zaledwie rok zdołałam założyć tu swoje imperium. Wiem te, że mnóstwo z was "z r o b i ł a t u w i ę c e j", ale niestety, ten tron odnalazł prawowitą właścicielkę. Jednak wciąż możecie mieć te same smutne ślepe pragnienia, które mówią wam, że zdążycie wbić się na szczyt tak wysoko jak wasz przepiękny gołąbek. Czyli Ja... To tak gdyby ktoś miał wątpliwości.

Wiecie skąd znalazłam się tak wysoko? Zwyczajnie przeistaczam swój słowotok w skuteczność, kiedy wy zaczynacie Mnie nienawidzić, Ja zwyczajnie działam... Fakty bolą, nie?

Tak wiele z was ma nadzieję zdobyć szansę i zawalczyć z mistrzynią, ale po co? Po to żeby wykorzystać ją tak beznadziejnie jak Fabulous, Rebekah czy Novakowa? Nie mówie o Stefani, bo ona nawet nie miała na to czasu, ale wy BOSKA FABULOUS ULUBIENICA DIABŁA BEKHA usunęłyście w cień główne mistrzostwa, przekazując je do jeszcze większych ścierw, brawo gratuluje, cóż za s t a r a n i a, ale no cóż nadzieja matką głupich nie? Prowadzi ona do wyciągania pochopnych wniosków z kompletnie nie przemyślanych decyzji, o czym wie przecież wielka Fallen Angel... Gwiazdeczka pierwszoplanowa Rebellion, co Ja mówię... Pierwszoplanowa gwiazdeczka, em.. pseudo gwiazdeczka całego RPW.

Swojego czasu byłaś istną dominatorką, idealną postacią na mistrzynie lecz nie oszukujmy się Fallen, są to bardzo odległe czasy.. Teraz są czasy gdzie panna idealna, zapracowała na moment uderzenia Angel w twarz, niszcząc tym samym twarz całej federacji.. Powoli topisz się w ogromnym bagnie aniołeczku.

Keith puszcza oczko do kamery.

Vandella z rondela, moja ulubiona rywalka w ostatnim czasie... śmiałaś powiedzieć o Mnie mnóstwo rzeczy w taki, a nie inny sposób. Cały czas próbowałaś zrobić sobie ze Mnie twoją ekhem.. "ofiarę". Jestem zdziwiona, że mimo porażki Diaz przyjęła Cię do siebie, ale najwidoczniej wszystkie jesteście takie same, czyli ZEREM. Musisz wiedzieć Cat, że nie jesteś jakaś wyjątkowa.. Jeśli pamiętasz Jenna też tak myślała, ale była zwykłą kopią.. Nawet nie wiem czego, ciężko określić.., ale pomijając ją Wygląd moja droga nie jest atutem, twój upadek się zbliża, ale nastanie szybko i niestety bezboleśnie. Pamiętaj, że już nie jesteś marionetką Nicole, a więc będziesz jedną z tych, które uniosą głowę do góry, a potem padniesz na kolana z bezsilności, jaką jest i będzie fakt, że jestem tą lepszą.

Amanda przerzuca nogi z lewej na prawą i ziewa przy tym wydając dźwięk jak miauczący kotek.

Więc czas na konfrontacje prawda? To jest do przewidzenia, tylko nie mam pojęcia, która z was spróbuje stanąć twarzą w twarz ze mną z chęcią zemsty... I macie rację, nie dziwię się jeśli któraś zechce się skonfrontować, bo przecież jestem waszym prawdziwym zmartwieniem, teoretycznie mogę być właśnie na miejscu którejś z was, prawdopodobnie zajęłam którejś miejsce w historii, ale to nie moja wina, że zmarnowałyście swoje okazje. Tracicie kolejne i kolejne i kolejne szansę, ale zrozumcie, że ze mną nie da się równać.

Więc zastanówcie się..

Może Ty zajmowałabyś miejsce na tronie...?

To JA odebrałam Ci wszytko!

Na Redemption, Under Siege czy nawet Final Bound potwierdzę prawdziwość tego, o czym mówię. Zmiażdżę was pseudo rebellionistki.

Keith wstaję i zbliża się do kamery, widać tylko jej twarz.

Postarajcie się zrozumieć jedną rzecz, nie możecie dokonać tego samego co Ja. Jestem sercem i mózgiem całego RPW i to się długo nie zmieni.

Mandy odwróciła się tyłem i zaczęła odchodzić, a kamera wraz z tym zaczęła powoli zgaszać obraz, aż całkowicie zgasła.

» Daj osobie wyżej nowy "nickname"