Dzisiejszy dzień przepełniony był emocjami. Nie mogę się doczekać, gdyż niedługo odbędzie się moja pierwsza walka.. Jest to moja szansa żeby zaprezentować się z jak najlepszej strony i pokazać, że moja osoba jest warta zainteresowania. Biorę pod uwagę to, że moje rywalki są dobrymi zawodniczkami i nie będzie to łatwy pojedynek, jednak nie zniechęca mnie to. Lecz przeciwnie. Jestem jeszcze bardziej zdeterminowana i dam z siebie wszystko. Dla spełnienia swoich marzeń mogę zrobić wiele...
Po tym krótkim monologu Mel znów założyła swoje słuchawki, włączyła muzykę i kontynuowała swój wieczorny jogging wraz ze swoim towarzyszem Bendim - jej ukochanym psem.