WB RPW! (CD)

Posts : 15 Likes : 8 Age : 28 Location : Kansas City

Jesteśmy z kamerą (nie... nie wśród zwierząt) w rezydencji byłej gwiazdy RPW oraz HWE Explosivo Huandezy Perez. Widzimy czarnowłosą kobietą siedzącą na białej kanapie w przestronnym salonie. Wnętrze nie razi bogactwem, jednak nie jest też skromne. Minimalistyczny styl widać gołym okiem. Elegancko jednak bez żadnego przepychu. W telewizorze leci jakiś serial, a sama Explo siedzi z lewą ręką opartą na udzie, a prawą podnosi ciężarek patrząc tępo w telewizor.
- Nie mogę wypaść z formy. Pewnego dnia.... Przyjdzie mój czas.
Mówiła od niechcenia jakby sama do siebie.
Rozległ się dźwięk telefonu. Kobieta przestała podnosić ciężarek i rozejrzała się w oczekiwaniu na kolejną fale dzwonka, by upewnić się, że się nie przesłyszała. Dla pewności wyciszyła również telewizor, by wykluczyć źródło dźwięku. Telefon nadal dzwonił. Explo westchnęła i odłożyła na podłogę ciężarek, po czym wstała.
Podeszła do telefonu.
- Halo....Tak...Tak...Mhmh....Nie no wie....Co? Jasne. ..- kompletnie nie mamy pojęcia, o czym toczyła się rozmowa, bo i skąd mamy mieć? Może kiedyś założymy podsłuch i na telefon. W pewnym momencie rozmowy, twarz kobiety zaczęła się wykrzywiać w delikatnym uśmiechu, a jej dłoń bezwiednie zaczęła poprawiać włosy i zakładać je za ucho.
- Jasne! Nie ma sprawy! Jeśli federacja jest w potrzebie....Poza tym sama miałam się z wami kontaktować, bo moje buty już za długo wisiały. Dziękuję. Niedługo stawie się na ustalenia.

Kobieta odłożyła słuchawkę, po czym odwróciła się zamaszyście, omiatając swymi włosami kamerę. Uśmiechnęła się do niej wdzięcznie po czym zasłoniła dłonią obiektyw.

***

***

- Dzień dobry. Moim i państwa gościem jest Explosivo Huandeza Perez.
Znajdowaliśmy się w studio Dzień Dobry Kanale Sportowy. Przy białym stoliku, na czarnych fotelach zasiadali Explo oraz dziennikarka z kanału Jeanette Dugean na tle urywków z kariery Explo z federacjach niezależnych, które leciały na wielkim telebimie za kobietami.
- Do internetu wyciekła karta walk jednej z najważniejszych federacji! I ...Ty tam jesteś!
- Dzień dobry. - zaśmiała się Explo – Taaak. Tak jestem.
- Dlaczego nic nie powiedziałaś o powrocie.
- Wiesz...Po pierwsze nie wiadomo czy można ufać takim przeciekom. - puściła oczko do kamery uśmiechając się. - No dobrze. Nie będę was trzymała w niepewności. To prawda, że wystąpię na przyszłej gali i myślę, że to będzie oznaczało mój powrót jako pełnoetatowej wrestlerki, ale tez nie chce niż zapeszać, bo nie wiem jaka będzi decyzja dyrektora.
- To nie będzie Twój debiut prawda? Występowałaś już tam kiedyś.
Explo na te słowa westchnęła.
- Ufff....No wiesz. Występowałam zgadza się. Ale jak widać mocno wypadła z formy od czasów HWE czy WTDN, federacji, które znają tylko najstarsi fani. Chciałam wrócić z marszu – Explo naznaczyła swoje słowa gestem – Bez żadnego przygotowania, a wysoki poziom jaki prezentuje RPW kompletnie mnie zaskoczył. Mój poprzedni powrót był jak mrzonka. Naiwne wspomnienie z czasów dzieciństwa, kiedy to prawda okazuje się zupełnie inna niż to, co sobie zapamiętałam, tak? Myślałam, że będzie łatwo, że wyjdę pozamiatam te kobiety i otrzepie rączki.... Tak sobie zapamiętałam moją karierę. W końcu byłam kilkunastokrotną mistrzynią! Duh! - Explo zaśmiała się. - Jednak zapomniałam ile łez, wyrzeczeń i trudu kosztowało mnie każde z tych mistrzostw. RPW mi skutecznie o tym przypomniało i wtedy Bam! - Explo uderzyła dłonią o dłoń. - Wszystkie dziecinnie naiwne wspomnienia powróciły takimi, jakimi były naprawdę. Stwierdziłam wtedy, że potrzebuje przerwy, by naładować baterie i wrócić do formy.
- Czy uważasz, że teraz jesteś w formie?
Explo podrapała się po czole myśląc. Poprawiła skraj sukienki.
- Tego nie wiem. Jedynie czas i przeciwniczki są w stanie to zweryfikować. Jedyne co mogę powiedzieć, że mój powrót i tak nastąpił wcześniej niż planowałam. To znaczy.... Byłam w kontakcie z włodarzem RPW i wiedział, że chce wrócić, jednak planowaliśmy, że nastąpi to nieco później. Nastąpiła zmiana planów spowodowana rzeczami, o których mówić nie mogę.
- Jasne, jasne.
- Grunt, że na „urlopie” nie próżnowałam. Ćwiczyłam dziko przez wiele, wiele czasu i mam nadzieje, że odbije się to na ringu.
Explo zaśmiała się.
- Wyznaczono Ci walkę z Amandą Keith, boisz się?
Explo tylko wzruszyła ramionami.
- Nie wiem. Wkrótce wypowiem się na jej temat, więc śledź aferkę na bieżąco!
Perez wskazała ze śmiechem na reporterkę, używając jej własnego sloganu.
- To mój tekst! - zaśmiała się Jeanette. - W takim razie dziękuje Ci za tę krótką, aczkolwiek treściwą rozmowę, a państwa zapraszam na SKOOKI.