RPW | JOIN THE REBELLION
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


 
IndeksIndeks  Oficjalna Strona RPW  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Who is Nila? (CD)

Go down 
AutorWiadomość
Nila Smilove

Nila Smilove


Posts : 12
Likes : 8

Who is Nila? (CD) Empty
PisanieTemat: Who is Nila? (CD)   Who is Nila? (CD) EmptyWto Gru 08, 2020 12:54 am

Znajdujemy się na lotnisku w Salonikach, niedaleko którego, w budynku małej telewizji - RGE TV, odbędzie się premierowy wywiad z nową gwiazdą miasta, całej Grecji, jak i coraz bardziej rozpoznawalną na arenie międzynarodowej zawodniczką - Młodziutką i skromną Nilą Smilove. Rzecz jasna wybrała akurat tę telewizję głównie ze względu na swoją przeszłość i dumę z pochodzenia. Zgłosiła się sama, mimo próśb od wielu potęg postanowiła poprosić o wywiad stację, która wstydziła się nawet zwrócić o zamienienie kilku słów. Tym gestem jeszcze bardziej zaskarbiła sobie serca fanów, którzy mimo wszelkich przeciwności tłumnie pojawili się na lotnisku, aby zobaczyć swoją idolkę. Dzięki znajomości każdego kąta w mieście, które przemierzyła wzdłuż i wszerz jako dziecko, potrafiła szybko, po przywitaniu się z ludźmi, umknąć swoimi ścieżkami i samotnie, pieszo wyruszyć na wywiad. Po drodze przechodziła obok boiska treningowego PAOK-u Saloniki. Patrząc z nostalgią na miejsce, gdzie w towarzystwie zawodowców kopała piłkę wraz z kolegami, wspominała to zaniedbane, otoczone dziurawym płotem boisko, przez który dostawali się na murawę. Dziś, świecące się zielenią równiutko przyciętej trawy w porównaniu do starego kartofliska przypominało największy stadion w stolicy. Nila zwróciła uwagę na grupę chłopców ze starą, porozrywaną piłką, która przebiegła za plecami ochroniarza i pełną parą rozpoczęła mecz. Strażnik szybko jednak ruszył wściekły w ich stronę. Zaczął krzyczeć na chłopców, a na sam koniec wyrwał im piłkę z rąk. Nila początkowo chcąc porozmawiać z ochroniarzem, ruszyła w jego stronę spokojnym tempem. Nim jednak zdążyła cokolwiek powiedzieć, strażnik warknął do niej podniesionym głosem:

- Czego tu Pani chce?! Jest zakaz wstępu!

Zawodniczka zrównoważonym tonem nadal próbuje rozpocząć kulturalną konwersację.

- Proszę Pana, wszyscy dobrze wiemy, jak tu wygląda życie niektórych dzieci. Sami przecież byliśmy jak ci chłopcy, którzy mieli marzenia, własne idee, idoli, których chcieliśmy naśladować. Może my nie jesteśmy kimś, kim chcieliśmy być, jednak oni jeszcze mogą! Nawet tu, na tym boisku, gdzie przez najbliższe minuty mogliby poczuć się jak ich ukochani piłkarze. Proszę im odpuścić, nie niszczmy ich marzeń i wyobrażenia o świecie.

Ochroniarz niewzruszony odparł tylko, że nie interesuje go wyobrażenie o świecie jakichś nieznajomych dzieciaków, a boisko jest przeznaczone dla drużyny PAOK-u i mają niezwłocznie opuścić teren. Próbuje popchnąć Nilę w stronę wyjścia, jednak nie wie, jaki właśnie popełnia błąd. Zawodniczka błyskawicznie wykręca mu rękę, wykonuje DDT, kończąc wszystko Soccerball Kickiem. Stojący młodzi chłopcy w wyniku niewiarygodnego podziwu zdolni byli wykrztusić tylko skromne: „Jak się Pani nazywa?“. Wrestlerka uśmiechnęła się tylko i odparła: Jestem Nila! Nagle zza pleców odezwał się męski głos: „Nila Smilove tak?“ Nasza gwiazda! Smilove błyskawicznie rozpoznała tę osobę. Był to Dimitrios Giannoulis, obrońca drużyny PAOK, a także przyjaciel Nili z dzieciństwa.

- Matko Przenajświętsza! Nie sądziłam, że się jeszcze spotkamy! Najlepsze w tym wszystkim jest to, że po tak długiej rozłące spotykamy się akurat tutaj, w miejscu, w którym do naszych spotkań dochodziło kilka razy dziennie. Nie sądziłam, że jeszcze choć raz w życiu dojdzie do takiej sytuacji. Jestem tak szczęśliwa! No ale ty chyba przebywasz tu dosyć często, co nie?

- Oczywiście, jednak dziś jest to raczej praca. Niesamowicie brakuje mi takich spotkań, właśnie podobnych do tego dzisiejszego. No ale skoro już się spotkaliśmy, to warto iść utartym szlakiem. Co powiesz na spotkanie o legendarny puchar Zeusa?

Nila rozpromieniła się i od razu przystała na propozycję. Wkrótce pojawiła się reszta drużyny PAOK-u. Ochroniarz próbował jeszcze prosić o zaprzestanie tego procederu, jednak już nikt się nim zbytnio nie przejmował. Mecz potrwał około godziny. Zwycięską bramkę zdobyła Nila, która otrzymała od swojego przyjaciela legendarny papierowy puchar. Schowała cenne trofeum do torebki, pożegnała się z piłkarzami i odprowadziła chłopców do wyjścia. Przy bramie jeden z chłopców - Niewysoki Kostas nieśmiało podziękował zawodniczce za wszystko. Ta przytuliła go życzliwie i obdarowała uśmiechem.

- Słuchaj Kostasie, nigdy nie rezygnuj z marzeń, jak dziwne i wykpiwane by one nie były. Tylko wtedy masz choć minimalną szansę na stanie się osobą, o której marzysz. Jeśli nie spróbujesz, to twój wyśniony obraz zawsze będzie duchem, którego nie masz szans nawet dotknąć. Zapamiętaj moje słowa, zawsze dawaj z siebie wszystko i nigdy, ale to nigdy nie daj innym odrzeć się ze swoich marzeń. Może jeszcze kiedyś się spotkamy, tymczasem żegnaj i trzymaj się!


Nila ruszyła dalej, w międzyczasie próbując odratować choć włosy, gdyż jej ubranie po meczu wyglądało, jakby pracowała 10 godzin w polu. Nice jednak sobie z tego nie robiła i z zadowoloną miną dotarła w końcu do niezbyt szykownego budynku telewizji. Tymczasem wewnątrz wrzało. Cały personel stacji ganiał jak szalony, aby wszystko przygotować w idealny sposób. Wszyscy wyszykowani, ułożeni. Każdy najmniejszy kącik wymyty do błysku. Nagle za kulisy wpada sekretarka, krzycząc, że zaraz przyjdzie Nila. W pomieszczeniu zapanował jeszcze większy rumor, a wszystko uzupełniał reporter, który siedział już od 15 minut na miejscu i czekał na rozpoczęcie wywiadu. Jego twarz wręcz kipiała stresem. Nagle drzwi od sali nieco zaskrzypiały. Reżyser poprosił o wejście i w drzwiach pojawiła się Nila - W ubrudzonym ubraniu, z rozwalonym makijażem, jednak nie prosiła nikogo o poprawę wizerunku. Zapytała tylko, czy może się napić, bo po meczu jest bardzo spragniona. Błyskawicznie podano jej butelkę wody, którą wchłonęła w sekundę. Reżyser wskazał jej miejsce, w które ma się udać. Następnie wykonano odliczanie, ustawiono kamerę i rozpoczęto nagrywanie.

- Witamy wszystkich bardzo serdecznie w kolejnym wydaniu programu After Sport od RGE TV, gdzie jak co tydzień rozwodzimy się nad najważniejszymi wydarzeniami sportowymi w naszej okolicy. Ja nazywam się Konstantin Papadopulos, a dziś mam przyjemność ogłosić, że to wydanie After Sport będzie nietypowe, gdyż jest z nami Nila Smilove - pochodząca z naszych okolic światowej sławy gwiazda wrestlingu! Witam cię serdecznie Nilo!

- Witaj Konstantin! Jest mi niesamowicie miło, że przyjęliście mnie tutaj i dzięki wam mogę swój pierwszy wywiad przeżyć u siebie, w rodzinnych okolicach.

- Nam również jest bardzo miło, że możemy gościć tak wielką personę w naszym skromnym studiu. Przejdźmy jednak do pierwszego pytania, a mianowicie wyjechałaś 4 lata temu z Saloników, nie mogliśmy cię więc naturalnie widzieć na co dzień. Powiedz mi, jak zmieniła się przez ten czas Nila Smilove? Kim jest obecna Nila Smilove?

Zawodniczka uśmiechnęła się szeroko i odparła pewnym głosem:

- Jak to? Nila Smilove jest Nilą Smilove i to nigdy się nie zmieni! Zawsze będę sobą, nigdy nie zdradzam swojej osobowości, to nie ma sensu. Jak można być wiarygodnym, nie będąc szczerym dla samego siebie? Przykładowo, nie będę zaprzeczać, że lubię piłkę nożną tylko dlatego, iż aktualnie jestem wrestlerką. Jeśli coś lubię, to nie zamierzam na siłę próbowac tego zmienić. Podobnie z moim pochodzeniem. Jestem dumna ze swoich korzeni! Dumą jest dla mnie cała ta okolica. Każdy kąt tego miasta jest częścią mnie, którą kocham nad życie. Nie stałam się nikim innym. Moja przeszłość zawsze była, jest i będzie nieodłączną częścią mego życia, które kocham i uwielbiam za każdą chwilę, jaką mogłam przeżyć.

- Rozumiem, jednak nie możesz zaprzeczyć, że od kiedy wyjechałaś, twoja osoba stała się niesamowicie znana, masz wielu fanów, nie tylko tu, ale na całym świecie. Jak radzisz sobie z tym wszystkim? Czy sława sprawia czasem problemy?

- Wiadome, że dziś idąc nawet do zwykłego sklepu spożywczego spotykam osoby, które nagle zaczynają wykrzykiwać moje nazwisko i podbiegają, prosząc o autografy czy zdjęcia. Czuję się wtedy bardziej uradowana niż zmęczona. Cudownym jest, kiedy mogę zobaczyć uśmiechniętą twarz, która dodatkowo jest taka dzięki mnie. Dzięki temu staję się choć cząsteczką szczęścia w ich życiu. To jest dla mnie prawdziwa radość. Zdarzają się owszem dosyć duże grupy wielbicieli, którzy jednocześnie chcą zamienić ze mną choć słowo. Wtedy staram się wymyślić coś niekonwencjonalnego, co pozwoli poczuć się im wszystkim wyjątkowo, jakby tylko im dane było zobaczyć daną rzecz. Tak jak kiedyś w Liverpoolu, gdzie przybiegła do mnie grupa około stu ludzi, chcąc autografu, zdjęcia, filmików. Nie myśląc wiele, pożyczyłam od jednego z nich piłkę do tenisa i zaczęłam grę w dziadka. Wszyscy świetnie się bawiliśmy, a każda z tych osób poczuła się doceniona. Nikt mnie nie nękał ani nie upraszał później o nic. Każdy był zadowolony.

- Przejdźmy może do tematów skupiających się na twojej dyscyplinie. Niedawno podpisałaś kontrakt z RPW. Czym charakteryzował się profil Nili Smilove, że to właśnie ty zostałaś wybrana?

- W Rebellion są ludzie, którzy tak jak i ja uwielbiają wyzwania. Są kreatywni, nie boją się ryzykować. Gonią każde marzenie, jakie pojawi się na ich horyzoncie. W mojej opinii po prostu idealnie wpisałam się w ich politykę. Ja nie muszę się zmieniać pod nich ani oni pode mnie. Zyskali naturalną zawodniczkę, która nie udaje nikogo, prowadzi się w federacji podobnie jak w życiu i nigdy nie zatrzyma się w swoim rozwoju, gdyż zawsze znajdzie coś nowego, co może pokazać fanom.

- Jeśli już zadebiutujesz, to z kim chciałabyś stoczyć swój pierwszy pojedynek?

- Osobiście nie mam nikogo na celowniku. Wszystkie dziewczyny są cudowne. Każda z nich ma w sobie coś charakterystycznego, co odróżnia ją od innych i pozwala nauczyć się czegoś nowego. Dlatego zdaję się w tej kwestii na federację. Niech oni zadecydują, co będzie w danym momencie dla mnie najlepsze.

- Którą z tych zawodniczek cenisz najbardziej jako wrestlerkę?

- Jest kilka takich osób, oczywiście nie ujmując innym. Przede wszystkim pragnę zacząć od ringowego monstrum, które niszczy raz za razem tabuny chętnych do zwycięstwa rywalek. Rzecz jasna mówię tu o Alexie Archer. Jest niesamowita. Tyle czasu jest w tej federacji, a dalej wygląda, jakby dopiero debiutowała. Coś niesamowitego, będziesz musiał kiedyś sam to prześledzić. Obok niej jeszcze mamy Elisabeth Queen, która przez całą karierę dążyła uparcie do celu, mimo wielkich przeciwności. No i Lolita, niepokorna, zawsze idąca własną ścieżką, jednak przy tym potrafi skupić się na walce i zniszczyć rywalkę w kilka sekund, nie dając nawet nadziei na wygraną. Tak, to ta trójka w moich oczach zajmuje szczególne miejsce.

- Jeszcze pytanie od mieszkańców miasta: Aris czy Paok?

- Haha, nie no, czekałam na to pytanie. Po prostu oba kluby reprezentują nasze miasto, więc obu należy się szacunek. Mogę jedynie wskazać piłkarza, któremu szczególnie kibicuję, ale to nie jest tajemnicą.

- Ostatnie pytanie, na pożegnanie, a mianowicie: Co będziesz robić po zakończeniu wywiadu?

Nila wstaje i bierze ozdobną piłkę z półki. Obraca się do kamery.

- Jak to co? Mam rewanż do zagrania!

Greczynka wychodzi z budynku i pospiesznym krokiem rusza w stronę swojego ukochanego boiska.
Powrót do góry Go down
 
Who is Nila? (CD)
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
RPW | JOIN THE REBELLION :: REBELLION WRESTLING CENTER :: PROMO SECTION-
Skocz do: