RPW | JOIN THE REBELLION
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


 
IndeksIndeks  Oficjalna Strona RPW  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 "Nowe życie" [cd]

Go down 
AutorWiadomość
Jean Ripley

Jean Ripley


Posts : 33
Likes : 51

"Nowe życie" [cd] Empty
PisanieTemat: "Nowe życie" [cd]   "Nowe życie" [cd] EmptySro Maj 27, 2020 4:32 am

"Nowe życie" [cd] Tumblr_oloqrbzQzv1ub3zbwo2_500


~ ROZDZIAŁ I ~

"NOWE ŻYCIE"

----------------------------------------
"Zacznij od robienia tego, co konieczne; 
potem zrób to, co możliwe; 
nagle odkryjesz, że dokonałeś niemożliwego."
-----------------------------------------


Środa, godzina 3:45, 27 maja 2020 roku

Była to zwykła, majowa noc. Noc jak noc dla Jeanette Janssen, która siedziała na parapecie opatulona w koc, była oparta o poduszkę. Wpatrywała się w krople deszczu, które uderzały w jej okno. Widać było jak odbijają się od szyby, jednocześnie rozmazując obraz wpatrującej się w obraz swojego miasta Jeanette. Nagle do pokoju weszła matka dziewczyny - Anne. 

- Jean, wszystko w porządku? - zapytała matka.

- Tak, sądzę, że tak.

Jean to spokojna dziewczyna, która kiedy zamykała oczy - przenosiła się do zupełnie innego świata. Czuła, że jest kimś kim nie mogła być w prawdziwym życiu - pod pryzmatem zamożnej, klasycznej rodziny z Anglii. Mało kto interesował się czarnymi bohaterami różnych powieści, filmów czy seriali. Jeanette Mia Janssen zaś zawsze topiła się w opowieściach o złych charakterach. Nie mogła zawsze wytrzymywać presji swoich koleżanek z klasy, zawsze były uwielbiane przez rówieśników oraz nauczycieli, bo były słodkie oraz nie sprawiały żadnych problemów. Nie żeby Jean sprawiała jakieś problemy - jednak nie wszyscy ludzie ją akceptowali, ponieważ była po prostu sobą. Swoją autentycznością odpychała innych, a nie chciała żyć w wyimaginowanym świecie specjalnie stworzonym dla ludzi, którzy i tak od niej odejdą po skończonej szkole. I tak było. Dlatego Jean nie zawierała żadnych znajomości. Jest bardzo mądra, bystra; co pomogło w późniejszym czasie dostać się na wyższe studia psychologii. Pomogła wielu - lecz któregoś razu do jej gabinetu dotarł pewien starzec, o imieniu Charles. On wiedział tak naprawdę kim jest Jeanette, wiedział jak ogromną wiedzę posiada ta dziewczyna. On nie przyszedł na konsultację dotyczącą jego stanu psychicznego, on chciał żeby Jean wykorzystała swoje umiejętności jak najlepiej.


strona 1

________________________________________________________________


Poniedziałek, godzina 16:52, 10 lutego 2017 roku.
Liverpool, Anglia

Jean przeglądała dokumenty, zobaczyła, że przed nią stanie za chwilę 54 letni starzec, który jeździ na wózku inwalidzkim.

- To będzie szybkie. - pomyślała.

Nagle w oddali usłyszała dźwięk pukania.

- Proszę. - powiedziała dr. Jeanette.

Drzwi się otworzyły dosyć szeroko, w przejściu ujrzała lekko uśmiechniętego starca, który wjechał do gabinetu na wózku i od razu podał rękę Pani Doktor.

- Jest mi niezmiernie miło Pana dzisiaj ugościć w moim gabinecie, nazywam się dr. Jeanette Mia Jan-

- Wiem kim jesteś, Jean. - przerwał starzec.

Dziewczyna przekręciła głową w lewo i lekko przymknęła oko, delikatnie się uśmiechając.

- No.. Dobrze, Panie Charles, z czym Pan mnie odwiedził w dniu dzisiejszym? - zapytała doktor.

- To nie ja odwiedzam Panią, to los, który przed Panią stoi z otwartymi rękoma. 

- Zabawne, ale proszę się nie wygłupiać, bardzo proszę mi powiedzieć, co Panu dolega? Co leży na ser-.

- Panno Jean, wiem jakie Pani ma zdolności i wiem do czego Pani jest zdolna. - odparł pacjent. Chcę żeby Pani mnie wysłuchała. Wiem o Tobie więcej niż ktokolwiek inny, matka, siostra, ojciec czy najlepsza przyjaciółka. Spokojnie, to, że ktoś potyka się i gubi ścieżkę, nie oznacza, że ​​jest zgubiony na zawsze. Wiesz, że wierzę, że prawdziwa równowaga leży gdzieś pomiędzy wściekłością a spokojem? - zapytał Charles.

- Wiem, jednak zbytnio nie rozumiem..

- Mów mi Charles, nie krępuj się. Nie przyszedłem tutaj na konsultacje, tylko po Ciebie.


strona 2


________________________________________________________________


- Skąd Pan wiedział, że..?

- Mniej pytań, więcej działań. Wiem, że między wiarą, a zwykłymi marzeniami wybierasz wiarę, ponieważ to robi Cię osobą jaką jesteś teraz. Nie dr. Jeanette Mią Janssen. Tylko Jean Ripley, osobą ponaduzdolnioną, osobą, która przy moim boku może osiągnąć jeszcze więcej. Ale nie sądzę, że jest to odpowiedni moment i czas aby tłumaczyć to wszystko. Tutaj znajdziesz adres mojej uczelni, proszę; będę na Ciebie czekać. Jeżeli wejdziesz, powiedz pierwszemu lepszemu uczniowi bądź nauczycielowi hasło "X", wtedy będą wiedzieć o co chodzi.

Nagle Charles odwrócił się na wózku i wyjechał z gabinetu. Jean zaczęła spoglądać na kartkę i adres. Była tam tylko mapa, nie ulica. Jean nagle podniosła głowę, aby zapytać się o coś starca, jednak oślepił ją tylko blask z ogromnego okna, który delikatnie obrysowywał odjeżdżającego pacjenta. 

- Mapa.. Dużo mi to nie mówi - parsknęła doktor.

Nagle Janssen odwróciła kartkę i zobaczyła napis 'wiesz to, wiesz wszystko, jeżeli zechcesz. Klucz jest wyznacznikiem Twojej drogi.'  Po tym fragmencie Jean utopiła się w myślach..

- Klucz.. Klucz.. Klucz.. Klu-.. Klucz! No tak! 

Kobieta od razu złapała za klucz od gabinetu i zobaczyła na uchwycie klucza zarys gór.

- Góry Nadziei. Już wiem! 

'Jean Ripley' od razu zdjęła z siebie biały fartuch i okulary, po czym odwiesiła go do swojej szafy. Złapała za skórzaną kurtkę oraz kask na motor, co wszystko założyła w pośpiechu, jednak kiedy wychodziła z przychodni psychologicznej - otrzymała telefon od swojej matki.


- Jeanette, chciałabym z Tobą porozmawiać, proszę, przyjdź do domu kiedy możesz. - powiedziała matka.

Chwilę Jean zamilkła za słuchawką.

- Jeanette?

- T-tak. Już jadę.

Zamyślona kobieta dopięła kask na swojej głowie, po czym weszła na motor i odjechała w trasę, która prowadziła do miasta. A sam krajobraz pokazywał na pierwszym planie czysty teren - las.


strona 3


________________________________________________________________

...
Powrót do góry Go down
 
"Nowe życie" [cd]
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Nowe życie i cel do zrealizowania - MP
» Nowe Życie - Smutki czas pożegnać. [CD]
» Jak e-wrestling wpłynął na Wasze życie prywatne ?

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
RPW | JOIN THE REBELLION :: REBELLION WRESTLING CENTER :: PROMO SECTION-
Skocz do: