Kamera skierowana jest na mały notes, jego strony aż po brzegi zapełnione są drobnym pismem, czerwony i czarny tusz nawzajem przebijają się przez siebie tworząc niemożliwy do odczytania bałagan.
Po chwili kobieca dłoń przewraca delikatnie kartkę. Kolejna strona również jest już zapisana, jednak tym razem słowa są staranne i wyraźne. Oczom widzów ukazuje się lista utworzona z imion członkiń rosteru, bez żadnego nagłówka czy wyjaśnień po bokach. Po chwili ta sama dłoń chwyta za czerwony długopis i skreśla pierwsze imię z listy.
“jedna z głowy.” rozbrzmiewa głos wyraźnie zadowolonej z siebie Jade.”zobaczmy kogo tu mamy.. Liv.. Liv Prey.. widzisz Liv… nie mam-” jej wypowiedź przerywa pukanie do drzwi.
Kamera przenosi się na idącą w ich kierunku West, która delikatnie uchyla je zasłaniając całą sobą cokolwiek znajduje się po drugiej stronie. Zza drzwi słychać szmery i czyiś bardzo niewyraźny głos. Po dłuższej chwili Jade zatrzaskuje drzwi z lekkim uśmiechem wraca na swoje miejsce.
Zwinnym ruchem zamyka dziennik i przenosi swój wzrok na lustro przed sobą. Poprawia swój makijaż i włosy, wyraźnie nad czymś rozmyśla. Jej twarz na chwilę zmienia wyraz, teraz jest skupiona, lekko zaniepokojona. Podpiera się na łokciach ich bez mrugnięcia wpatruje we własne odbicie. Gdzieś w głębi jej umysłu jest.. coś… idea, która nie daje jej spokoju. Odpycha się od śnieżno białego blatu i obraca na krześle. W roku pokoju znajduje się jej gear. Jest piękny, perfekcyjnie wykonany, bez żadnej skazy, tak jak Jade. Jej myśli wracają do nadchodzącej walki.
“Liv.. pięć minut temu nie miałam zielonego pojęcia kim jesteś i jeśli mam być szczera dalej nie wiem.. wróć.. wiem ale nie rozumiem… ale chyba nie po to tu jestem, bo widzisz… lubię załatwiać sprawy szybko i boleśnie. Jestem mądra, więc wiem że ci którzy dużo gadają - mało robią. Choć mam nadzieję, że w ringu jesteś tak kreatywna jak w swoich wypowiedziach. W końcu nie ma nic piękniejszego niż wygrana nad kimś kto tak bardzo się stara i tak dużo wie.
Nawiązując do tego co mówiłaś - chętnie zostanę sędzią jeszcze raz, mogę nawet zrobić to teraz. Bo wyrok jest jasny - gdy staniemy twarzą w twarz, spędzimy parę chwil w tym samym ringu, zmierzymy się wzrokiem - werdykt będzie jeden.
Your winner - Jade West.”
Indeks Oficjalna Strona RPW 
