guardian of justice

Temat: guardian of justice Pią Gru 11, 2020 11:19 am

Sprawiedliwość (inaczej uczciwe, prawe postępowanie) to nic innego jak cecha przypisywana jednostkom, działaniom czy instytucjom społecznym wiązaną najczęściej z odpowiednim rozdziałem dóbr lub bezstronnością.
Jest to zarazem główny powód dla którego powstał The Queen’s Tribunal.
Skład temu nie jest przypadkowy bo oto trzy kobiety zostały dotknięte przez niesprawiedliwość podczas pobytu w Rebellion Pro Wrestlin.
Jill Bennett – obiecujący młody talent rzucony na głęboką wodę skazany na pożarcie przez największe gwiazdy. O ile revolt miało swoje wady tak jednak było to dobre miejsca dla nowych by mogły rozwinąć swoje skrzydła.
Robin Roberts – gdyby nie to, że wszyscy patrzą na nią przez pryzmat bo występowała tylko w niszowych federacjach to prawdopodobnie zaliczano by ją do top 5 kobiet wszechczasów w historii rozrywki sportowej. Zawodniczka z wielką siłą i jeszcze większym potencjałem.. oraz Moja najlepsza przyjaciółka. Nie mogłam jej tak po prostu zostawić na lodzie. Musiałam jej pomóc.

I w końcu Elisabeth Queen – osoba, którą najczęściej pozbawiano zasłużonych zwycięstw i to w niecały rok od powstania Rebellion.
Te trzy tak różne od siebie kobiety połączył jeden wspólny wróg by przywrócić ład i harmonię w tej federacji. Bo jeżeli uważacie za normalne, że w niecały rok zawodniczki ściśle związane z RPW Staffem (SiSi Diaz, Stafani Novack, [tfu] scarlett, Gisele O’Dare, Alexa Archer) zdobyły już pasy mistrzowskie, a Fallen Angel za samo bycie Fallen Angel wygrała ToL to naprawdę coś z wami jest kurwa nie tak.
Serio, już nawet Amanda Keith czy Fabulous zasługują na więcej mimo słabej aktywności,… a nawet jej braku.
To wcale nie jest też tak, że formułuje team do własnych celów. Broń Boże.
Ktoś po prostu musiał się tym wszystkim zająć, a ponieważ tylko Ja byłam zainteresowana tematem stwierdziłam „a co Mi szkodzi”.
To tak słowem wstępu by wyjaśnić pewne niejasności.
Niejasności natomiast nie będziecie mieć co do Mojej zbliżającej się walki z KJM.
Atak na twoją osobę droga Kimberly podczas Under Siege to nic osobistego. To pierwsze ostrzeżenie. Drugie i zarazem ostatnie otrzymasz na najbliższym Rebellion, Będzie to dla ciebie przestroga by nie wchodzić Mi w drogę, gdy wraz z czterema innymi zawodniczkami znajdziemy się w komorze eliminacji.
Mówisz o zemście, a nie masz odpowiednich narzędzi by ją dokonać. Stań kochana przed lustrem, spójrz w nie kilka minut i zadaj sobie następujące pytania „co ja tu robię i kim ja kurwa jestem? Co w ogóle sprawiło, że KJM zawitała w Moim Królestwie i dołączyła do tak zacnego grona ? Czym w ogóle sobą reprezentujesz ? Jak zamierzasz wchodzić w wymianę słów z Elisabeth mimo iż spora część ostatniego proma do przedstawienie siebie ?”.
Już na starcie ta walka jest dla ciebie przegrana.
Z Jill ci się udało. Moje gratulacje. Problem w tym, że Bennett na tej porażce zyskała więcej niż ty na swojej wygranej, bo w końcu nie ważne, która z was by się zakwalifikowała do walki w komorze eliminacji – jesteś tam tylko by uzupełnić 6-osobowy skład.
Jill po PPV będzie w jednym kawałku. Ty natomiast nie wiadomo czy jeszcze będziesz miała okazję wejść do ringu. Obawiam się, że już w tę sobotę po naszej walce lekarz wystawi ci diagnozę zwiastującą początek końca twojej kariery.
Szkoda Mi cie dziewczyno bo potencjał to ty masz i to spory. Ale ile to już zawodniczek podobnych do ciebie mierzyło się ze Mną i w przeciągu kilku tygodni pożegnały się z federacją. Sage Ryan, Emily Prey czy Susan Summers – to tylko nieliczne przykłady.
Co do Robin i Jill w narożniku to możesz być spokojna. Są tam po to by Jade nie przeszkodziła Mi w wykonywaniu swojej pracy. Wiedz jednak, że jeżeli będziesz gotowa użyć nieczystych zagrywek one również będą gotowe by je odeprzeć.
Chyba sama nie chcesz by ten pojedynek zakończył się w niesprawiedliwy sposób, prawda ? O to właśnie zaczęłam walczyć – o sprawiedliwość.

» What is justice? [CD]