Scarlett
Posts : 65 Likes : 25 Age : 31 Location : Jacksonville, Florida
| Temat: Your game is over my little, cute bitch. Sob Wrz 21, 2019 10:29 pm | |
| *Niebieskowłosa Scarlett siedzi przy ognisku stworzonym ze stosu kartek, teczek, zdjęć i gałązek znalezionych w pobliskim lasku. Płomienie ogniska tańczą na silnym wietrze, jednak ogień nie gaśnie. Toxic Huntress wpatruje się w niego i bierze głęboki oddech.* - Ten ogień to moja dusza. Te wszystkie kontrakty, umowy, ujęcia z ringu, plakaty, fanarty, po co mi to, skoro to już przeszłość. To wszystko to nic, w porównaniu z płomieniem, jaki tli się we mnie. Z każdym dniem, który przybliża mnie do ponownego stanięcia w ringu i porachowaniu kilku kości tych biednych, nie wiedzących na co się piszą kobiet, ten płomień rośnie, moja toksyczność wrze w moich żyłach bardziej i bardziej, żądza krwi i bólu potęguje moje zmysły, a myśl o niespodziance którą przygotowałam dla wszystkich person obecnych na arenie pamiętnego dwudziestego drugiego sprawia, że chęć dominacji jest coraz bardziej nieokiełznana... *The Last of Elite wyciąga z dekoltu małą fiolkę z zieloną cieczą w środku. Odkręca buteleczkę, przygląda się jej i szyderczo uśmiecha. Wyciąga rękę ponad ognisko i wylewa w nie zawartość fiolki. Ogień momentalnie zwiększa swoją wielkość, a obok Scarlett pojawia się ciemny, niczym cień, twór. Niebieskowłosa opiera się o ciemny kształt.* - Został tylko jeden dzień. Jeden dzień do całkowitego zdominowania przeze mnie dywizji kobiet. Żadna Amber nie jest w stanie zatrzymać mojej gry. Nie ma na tyle sił, żeby zatrzymać moją toksyczną rozgrywkę. To za wysoki level dla Ciebie laleczko, Twoje żałosne, niby psychiczne zagrywki nie są w stanie mnie zniszczyć. Twój iloraz inteligencji jest tak samo "wysoki", jak Twoje sianie postrachu. Zerowy. Myślisz, że ktoś taki jak Ty, legalnie może stawić mi czoła i jeszcze.. Wygrać? Phaha, żartownisia z Ciebie. *Scarlett okrąża powoli twór i przejeżdża językiem po swoich ustach.* MOJE zwycięstwo jest absolutnie pewne, żaden inny scenariusz nie jest w stanie się spełnić. Moja toksyczność sprawi, że dywizja kobiet stanie się piekłem, wzniosę swój tron tak jak te płomienie, a moje przyszłe rywalki i Ty.. szmulo, będziecie mogły ogrzać się w gorącu mojego ciała, podczas kiedy z drugiej strony dopadną Was jadowite macki mojego ognia... A kiedy już doszczętnie spłoną, zdmuchnę Wasze prochy niczym nędzy kurz, a głos o Was.. ucichnie. Amber.. Zdajesz sobie sprawę, że walka ze mną, będzie ostatnią walką, jaką stoczysz w tych murach? REBELLION jest za małe na nas dwie, a jutro, zgotuje Ci piekło. Przekonasz się jak trudne są moje poziomy, jak ciężko przechodzi się przez tę grę i jak potężnym Bossem jestem w tej rozgrywce. Wiesz co oznacza No Holds Barred Match? Mam nadzieję, bo kiedy już z Tobą skończę i będziesz dławić się moją toksyną, ja, kończąc Twoją grę zabierając Ci ostatnie życie, stanę nad Tobą i jedyne co zrobię, to napluję Ci w twarz. Jesteś dla mnie nic nie wartym śmieciem, który pałęta się pod moimi nogami, który czeka na wyrzucenie do kontenera razem z resztą podobnych do Ciebie. Jesteś przejściowym wiaterkiem, który myśli, że jest silnym huraganem, ale.. To błąd. To wszystko dzieje się tylko w Twojej pustej głowie. To tam hula wiatr przez który myślisz, że jesteś taka niesamowita. Już jutro, przekonasz się jak bardzo pogrążyłaś się w mojej dywizji. Let's play the game honey, rzuć kostką i przywołaj swoją śmierć. *Toxic Huntress staje obok ciemnego tworu, ponownie oblizuje usta i szyderczo się uśmiecha. Kamera pokazuje nam pełnię księżyca, a po chwili obraz znika.*
| |
|