I'ma make the shit grip [MP]

* Kelly w bardzo seksowny sposób wychodzi z basenu, po czym siada na jego krawędzi i po prawieniu włosów mówi do kamery*





Nie mogę się zatrzymać, czym wyżej jestem w federacji, tym mój czek zbliża się do numeru telefonu. Manicure i pedicure, jestem zawsze na tip-top. Spójrz tylko na siebie. To jak stałyśmy w ringu wyglądała jak jakaś akcja charytatywna agencji modelek. Jedna seksowna wolontariuszka pomagająca biednej ćpunce z peruką kupioną w lumpeksie.
Kiedy mówią, że jestem gorąca nie kłamię, a oczy widowni to potwierdzają. Jestem hitem sezonu i ogrzewam tę zimę.
Wszystkie te pomówienia muszą się skończyć, nie raz już pokazałam, że moje umiejętności są na takim poziomie co mój seksapil. Mogę być zimną suką, ale dalej jestem gorąca. Tacy hejterzy jak ty chcą ze mną walczyć, ale nigdy nie dostałam, to ja uderzam.  Czując moją aurę od razu widać, że gdzie jestem ja to i pieniądze. Możesz się ogrzewać w moim blasku, ale to finalnie ja odkładam kolejne papierki na konto, mogę żyć w luksusie i patrząc w lustro dziękować bogu za to kim jestem.
Już w najbliższym czasie pożałujesz, że zadarłaś ze mną. Najbardziej na świecie nie nienawidzę jednej rzeczy - zazdrości. Kiedy tylko weszłaś do ringu, widziałam to w twoich oczach. Ta złość, że nie możesz być taka jak ja, mężczyźni nie  patrzą na ciebie z pożądaniem, a obrzydzeniem. W tym brutalnym świecie nigdy nie osiągnęłaś czegoś sama. Wiecznie ktoś ciągnął Cię do góry, bo pozostawiona sama toniesz. Tak też będzie tym razem, nie masz szans uciec przed sztormem, który sama wywołałaś. Ty zaczęłaś te rywalizację, a ja mam zamiar ją zakończyć. Zniszczenie Ciebie będzie idealnym startem w tej federacji, bo przecież wszędzie zaczyna się od zera.... Jesteś weakass bitch i nie ma co tu ukrywać. Takie suki jak ty umieją tylko szczekać, ja gryzę. Nie potrzebnie zrywałaś się ze smyczy, bo teraz nadejdzie kara. Mogłaś siedzieć za kulisami dalej jeść ciastka, po co, było się wychylać? Tylko po to by móc doliczyć kolejną porażkę do twojej długiej listy?
Tylko spójrz ja jestem jak Barbie, a ty jej brzydką koleżanką. Próba wybicia się na mnie da ci tylko nowych hejterów i smak porażki.
*Kelly nagle się uśmiecha* A teraz krótka wiadomość, dla moich fanów. Pamiętajcie, nie ma nic bardziej seksownego niż walka kobiet, a tym bardziej jeśli jestem w niej ja. *Kelly przesuwa rękę po swoim ciele* Teraz czas na saunę, dorzuciła idąc w kierunku drewnianej zabudowy pełnej pary. Ostatnie co mogła ujrzeć widownia to spadającą na ziemie górna część stroju kąpielowego. Co prawda było widać plecy, ale wyobraźnia robi swoje...*