Od wtorkowego poranka, wiele stron internetowych o tematyce wrestling’u jest zapełniona jednym tematem. „Jak to się zdarzyło, że jeden film na „ćwierkaczu” wywołał tak wszechobecne poruszenie?” pytają dziennikarze oraz sami fani. W końcu, to należy do rutyny artysty, żeby dzielić się swoimi dziełami ze światem. Cóż, nieważne jak bardzo trafne jest to stwierdzenie, Abigail może je wykorzystać na wiele sposobów.
Zostawmy już ten posłuch, niech mknie do spragnionych czytelników. Skupmy się na całości, aby wychwycić to zjawiskowe cudo kinematografii.
***
Film rozpoczyna krótkie przedstawienie sytuacji. Pokazany zostaje pojedynek eliminacyjny, który miał miejsce na Grand Sacrafice. Kadr przybrał filtr zakłóceń, które stanowią swojego rodzaju przejście do dwóch scen : Pierwsza to eliminacja Audrey, co zostaje podkreślone przez cichy, kobiecy śmiech. Szydzi on z tej sytuacji, podobnie jak ekran podkreślający łzy dziewczyny. Zakłócenie zmienia obraz. Tym razem, widzowie podziwiają końcówkę tego starcia oraz akcję wykonaną przez Abigail. Przedstawienie jej to całkowity kontrast względem Forster. Zakłócenie przenosi nas do pokoju, gdzie na bujanym krześle o kolorze kawy z mlekiem, buja się postać z przykrytą chustą twarzą. Ubrana jest w długą, czarną i do tego prostą suknie. Cichy pomruk towarzyszy przybliżeniu na żarówkę, stanowiącą jedyne oświetlenie dla nadania charakteru temu wystąpieniu. Po dłuższej chwili, postać zaczyna przemawiać.
- Czym jest przyjaźń? – Urywek przypomina momenty, gdzie Abigail przytulała do siebie Audrey. – W rytm tego, co wpajane mają do swoich głów dzieciaki, to bliższa relacja z osobą, która napawa nas swoistą swobodą, optymizmem. Szkoda, że często jest przedmiotem większego problemu. – Postać zdejmuję z własnej twarzy okrycie. Oczom widzów ukazuje się Abigail, ale jej usta pokrywa ciemniejsza szminka, a sama wygląda na lekko obłąkaną. – Audrey chciała zbyt wiele, przez co została skarcona. Ukradła moje światełko, dostawiając okazję do walki o pas RPW, kiedy odpadła jako jedna z pierwszych. Czy to nie jest dziwne, że najsłabszy zawsze zostaje tym faworyzowanym? – Abigail kręci głową, lekko przy tym rechocząc. – Zawsze to ci słabsi otrzymują okazje, aby zostać czymś więcej niż bezpłciowym osobnikiem. Podobnie jak oni, ja również byłam zaślepiona tymi możliwościami, ale oni chcieli mojej porażki! Wszystko jest złe, ale chciwość tych wszystkich ludzi… Oh tak, ona jest jeszcze gorsza. Napędza machinę do wyzyskiwania was wszystkich, aby was ostatecznie skrócić o głowę!
Abigial popada w głębszy rechot, popychając mebel do ruchu. Włosy zakrywają jej twarz, dodając do tego wszystkiego mrocznego efektu. Przez ułamek sekund, widać na ekranach momenty z ostatnich odcinków Revolt. „The Romantic Nightmare” śmieje się coraz głośniej, powodując u obserwatorów gęsią skórkę. Jest to pierwszy raz, kiedy można zaobserwować aż tak mroczne oblicze dziewczyny. W tym momencie, pojawia się kolejne zakłócenie. Kadr wycofuje zbliżenie na jedną postać, gdyż za bujanym krzesłem, stoi ta mroczna persona, które terroryzuje Abigail od dłuższego czasu. Dziwne głosy atakują obserwatorów, a zakapturzona osoba kładzie dłoń, obitą w skórzaną rękawiczkę, na głowie Abby.
- Piękna, moja Abigail. – Oczy „Blairwitch” przybrały białą postać. Stała się marionetkom w rękach szaleńca. – Już od wielu lat pragnęłam ciebie zobaczyć w tym pięknym stanie. Stanie, gdzie zaczynasz wreszcie dostrzegać to, co ignorowałaś przez tyle lat… Twoje prawdziwe oblicze. Mojej cierniowej róży, roznoszącej ból i cierpienie dla każdego, kto ma czelność stanąć na naszej drodze. A Audrey to pierwsza osoba, która otrzyma zaszczyt poczucia, czym cechuje się moja nowa kreacja. – Abigail kręci sztywno głową. – Ja wiem kochanie, chcesz już dorwać tą, która zabrała twoją okazje do zaistnienia. Dobrze wiesz, że możesz zrobić więcej, niż ta sztuczna dziewczyna z sąsiedztwa. Pozwólcie tylko, a moja Abby pokaże wam drogę, gdzie odnajdziecie swoje demony, swoją porażkę.
- Jestem na to gotowa. - Wypowiada sztywno Abigail, wywołując przechodzący dreszcz. – To ten czas, kiedy udowodnię swoje możliwości… Let Us In.
Widokiem opętanej Abigail, materiał zostaje zakończony. Ale, zanim całkowicie zanikł, pojawił się widok zwisającego na gałęzi ciała. Po drobnym przybliżeniu, dało się rozszyfrować tożsamość tej osoby…
To Lolita.